Autor |
Wiadomość |
Gość |
|
|
Gość |
|
|
Gość |
|
|
Sakura |
Wysłany: Sob 16:45, 13 Sty 2007 Temat postu: |
|
Weszła, położyła wszystkie ksiązki a blacie za którym siedziała brunetka. Rzuciła jej jeszcze niesłyszalne 'dziekuje' i wyszła. |
|
|
Kyrie Zguba |
Wysłany: Wto 20:21, 02 Sty 2007 Temat postu: |
|
Powoli wstała i ruszyła dalej. Cieszyła się, że nie ma w poblizu nikogo z jej znajomych. Miała dość ciagłego kwękania, że cos sobie znowu zrobiła, poza tym,nigdy by nie uwieżyli, że właśnie z własnej woli idzie do lekarza.... |
|
|
Kyrie Zguba |
Wysłany: Wto 18:51, 02 Sty 2007 Temat postu: |
|
-połowa drogi- mruczała do siebie. Usiadła na schodach czując, że jeżeli zrobi jeszcze jeden krok będą musieli ją zeskrobywać z chodnika. Ostrożnie otarła rękawem kilka kropel krwi płynących z nosa. |
|
|
Thoqqua |
Wysłany: Wto 17:39, 02 Sty 2007 Temat postu: |
|
Thoqqua wszedł do biblioteki i odrazu skierował się do działu z alchemią. Tam wyjął z kieszeni małą karteczkę z jakimiś rozmazanymi zapiskami. Po chwili patrzenia na nią przyłożył jej róg do tlącego się papierosa a ta momentalnie spłonęła - Mam nadzieję, że tutaj to będzie - mruknął bez żadnych emocji i zaczął liczyć ksiązki od początku działu - 34 książka, na 6 półce we wnęce - Znalazł szukane miejsce i wyjął książkę. Otworzył ją i zaczął szybko przeglądać.
Gdy nic nie znalazł zaczął przeszukiwać miejsce, z którego wyjął książkę. Po chwili z między cegieł udało mu się wyjąć kolejną małą kartkę - Hyu Hawke, doki Wissox, pytać o Króla - Tak jak z poptrzednią kartką, tę także spalił i sprawdził czy nic z niej nie zostało.
Po chwili był w drodze do domu z dziwną miną, która nie zwiastowała nic dobrego... |
|
|
Sakura |
Wysłany: Nie 15:32, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
Sak nie dostrzegła Thoqquy. W lepszym nastroju wyszła trzymając swą zgubę. |
|
|
Thoqqua |
Wysłany: Nie 15:31, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
Thoqqua wszedł do biblioteki. Zauważył Sak ale nie miał nastroju na gadanie więc szybko szybko wyszedł nie oglądając się za siebie |
|
|
Sakura |
Wysłany: Nie 14:43, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
Wbiegła i szybko podeszła do stolika przy którym siedziała wcześniej. Był już czysty, nie leżało na nim już nic, a bibliotekarka nie udzieliła jej zadnych przydatnych informacji. Wsciekła weszła miedzy regały |
|
|
Sakura |
Wysłany: Nie 0:06, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
Wstała i wyszła zabierając wypożyczone dokumenty i swoje notatki ze sobą. |
|
|
Sakura |
Wysłany: Sob 20:47, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
Weszła do biblioteki. Rzuciła zawiniątko na pewien stolik a sama udała się między regały. Nie podobały jej się spojrzenia rzucane jej przez bibliotekarkę
- Głupie ogłoszenie - mruknęła cicho
Po pewnym czasie wyszła trzymając w ręce kilka kartek. Kiwnęła na bibliotekarkę a ona wpisała jej kartki do karty bibliotecznej. Gdy już upewniła sie, ze materiały zostały jej wpisane, usiadła do stolika i zaczęła robić notatki. |
|
|
Raven |
Wysłany: Czw 16:38, 28 Gru 2006 Temat postu: |
|
Wspieła się po kamiennych schodkach i weszła do środka biblioteki. Wewnątrz ponownie przywitała ją stara bibliotekarka. Tym razem biblioteka nie była pusta. Przy jednym ze stolików siedziała postać ubrana w długi, czarny płasz z przejęciem czytająca jakis opasły tom. Raven nie przejeła sie postacią, choć wydawało sie jej, że już się kiedys widzieli. Odrazu udała sie w stronę regałów. Nie zajeło jej wiecej niż 20 min zanim znalazła to czego szukała. Siadła przy stoliku, ale możliwie jak najdalszym od biurka bibliotekarki, która nie spuszczała jej z oczu.
Po 1,5h szukania nie znalazła nic co by pomogło w jej planie. Zawiedziona odłożyła księgi na miejsce. Szybkim i zdecydowanym krokiem, nie zważajac na kobietę, ani postać wpatrującą się w nią,wyszła z biblioteki kierując sie w stronę domu. |
|
|
Kyrie Zguba |
Wysłany: Śro 20:14, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
Kyrie ocknęła się ze swojego transu i zaklnęła cicho. Słońce już zachodziło a na ulicy zostało niewielu ludzi. Głodna i zła ruszyła przed siebie. |
|
|
Raven |
Wysłany: Śro 20:07, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
Pojawiła się na jednej z ulic i skierowała swe kroki w kierunku kamiennych schodków prowadzących do frontowych drzwi biblioteki. Przez całą podróż miała wrażenie, że ktoś, albo coś ją obserwuje. Trzymając mosieżną klamkę w ręce, jeszcze raz rozejrzała sie po pustej uliczce. W budynku na przeciw, w kilku oknach paliło się jasne światło, ale nic pozatm. Wzruszyła zatem ramionami i otworzywszy drzwi weszła do środka.
Powitały ją wysokie regały pełne przeróżnych ksiąg i zwojów. Przeszła wolnym krokiem po marmurowej posadzce mijajac po drodze ladę z groźnie wyglądajacą bibliotekarką. Na jej biurku stała tabliczka z napisem "Milczenie jest złotem".
Przyśpieszyła kroku i udała się w stronę jednego z regałów.
Rozglądała się tak przez jakąś chwilę po czym zauważyła interesujący ją tytuł. Wspieła sie na 4 szczebelek drabiny i sciągneła średniej wielkości książkę po czym skierowała sie w stronę jednego ze stolików.
Biblioteka była prawie całkowicie opustoszała. Przy najdajej na wschód wysuniętym punkcie biblioteki zauwazyła regał ze zwojami, ale szybko oderwała od nich wzrok słysząc chrapliwy głos bibliotekarki.
- Za pół godziny zamykam bibliotekę, proszę sie pośpieszyć...
Raven siadła przy jednym ze stolików i zaczeła przewracać pożółkłe i zniszczone stronnice starej księgi. Po niedługim czasie znalazła to czego od dawna szukała, ale...
- Co?... - szepneła do siebie spoglądajac na brakującą połowę stronnicy.
- 10 minut! - usłyszała gdzieś z oddali.
Bez namysłu, ostrożnie wyrwała pozostałą część stronnicy i zwinąwszy w rulonik włożyła pod płaszcz. Ksiegę zamkneła a w górę wzniusł sie głąb kurzu. Szybkim krokiem udała sie w stronę regału, z którego wzieła księgę. Odłożyła ją na miejsce i udała sie w stronę wyjścia. Wychodzac poczuła podejrzane spojrzenie bibliotekarki. Bez słowa zamkneła za sobą drzwi i udała się w stronę domu. |
|
|
Kyrie Zguba |
Wysłany: Pią 19:56, 22 Gru 2006 Temat postu: |
|
Po chwili zapałka wypaliła się parząc jej palce, ona jednak chyba tego nie dostrzegła, nadal wpatrywała się intensywnie w jakiś punkt. |
|
|
Samya |
Wysłany: Pią 19:46, 22 Gru 2006 Temat postu: |
|
W bibliotece było całkiem pusto. Tylko parę osób tu i tam czytało książki. Przejżał dwa regały i znalazł to czego szukał. "Grzyby", głosił tytuł na okładce, ale na jej wewnętrznej stronie było pewne wybrzuszenie. Samya oderwał ostrożnie papier i wyjął spod niego siedem złożonych kartek na których były tajemnicze wzory alchemiczne, na pewno nie należące do alchemii Amestris ani nie było to rentan-jutsu.
- Hmm. - mruknął zadowolony i wepchnął na ich miejsce srebrną monetę. Schował kartki do kieszeni a książkę odłożył do wnęki. Opuścił bibliotekę... |
|
|
Kyrie Zguba |
Wysłany: Pią 19:44, 22 Gru 2006 Temat postu: |
|
Zapałki szybko wyschły. Wyjęła fajkę i zapaliła jednką zapałkę, ale zamiast podpalić fajkowe ziele zapatrzyła się w ogień |
|
|
Kyrie Zguba |
Wysłany: Pią 19:13, 22 Gru 2006 Temat postu: |
|
usiadła ponownie na schodach. Wyjęła mokre pudełko zapałek i położyła je obok, aby wyschło. Rozejrzała się dookoła, ale raczej z obowiązku niż z chęci. |
|
|
Kyrie Zguba |
Wysłany: Pon 16:55, 18 Gru 2006 Temat postu: |
|
zaklnęła cicho pod nosem. Wstała chowając fajkę spowrotem do kieszeni i ruszyła przed siebie pytając niektóre osoby o zapałki. |
|
|
Kyrie Zguba |
Wysłany: Pon 16:39, 18 Gru 2006 Temat postu: |
|
po chwili znudzona wyjęła fajkę i zaczęła przeszukiwać kieszenie nadal starając się mieć oko na mijający ją tłum |
|
|
Kyrie Zguba |
Wysłany: Pon 16:17, 18 Gru 2006 Temat postu: |
|
Usiadła na schodach biblioteki leniwie przyglądając się przechodzącym ludziom. |
|
|
Sakura |
Wysłany: Śro 19:57, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
Weszła oddała książki i zajrzała na chwilę do czytelni. Nie spostrzegła tam nkogoc interesującego, więc wyszła z biblioteki |
|
|
Sakura |
Wysłany: Wto 20:20, 21 Lis 2006 Temat postu: |
|
Po chwili wyszła z biblioteki trzymając w reku książkę w grubych czerwonych okładkach. |
|
|
Sakura |
Wysłany: Wto 19:49, 21 Lis 2006 Temat postu: |
|
Sakura weszła powoli po schodach przyglądajac się im
- Wcale takie brudne nie są - mruknęła do siebie i weszła do budynku. Skierowała się prosto do miejsca do którego zaprowadziła ją ostatnio bibliotekarka. |
|
|